kwi 11 2005

Bez tytułu


Komentarze: 2

jak czytam kolejną notkę o tym, że ktoś zrozumiał samobójcę, to chcę mi się śmiać, bo na takie pieprzenie to za stary jestem. samobójstwa popełniają ludzie z wybitnie wypaczoną psychiką. gdzieś przeczytałem że do tego, żeby sie zabić trzeba mieć odwagę. gówno prawda. chwila bólu i po sprawie. życie to jest odwaga. poza tym zakłądając, że nie urodziło się w probówce to jest to marnotrawstwo pracy rodziców, którzy niegle musieli sie nabiegać zanim pociecha wpadła na genialny pomysł pocięcie sobie żył czy czegoś w tym stylu. miałem w rodzinie kilkoro samobójców. znane i bliskie mi osoby. sporo rozmawialiśmy i za cholerę nie rozumiałem motywów. teraz też nie rozumiem. dlatego właśnie każde samobójcze pieprzenie traktuję jako dziecinną zagrywke mającą zwrócić czyjąś uwagę. a już zwłaszcza na necie i blogach. tutaj to co 2 jest samobójcą a co 3 ma za sobą udaną próbę. mam małą prośbę. jak już zaczynacie ględzić o samobójstwach to na miłośc boską zabijcie się potem, a nie karzecie wszystkim oglądać jak to niby zchrystusowacieliście i wstaliście z martwych. nieco konsekwencji do cholery.

skończyłem. zarówno wywód, jak i papierosa i dzisiejszą whisky. dobranoc

kamael : :
11 kwietnia 2005, 12:50
Zgadzam się, a jakże. Gadanie o samobójstwie jest próbą zwrócenia na siebie uwagi... Moim skromnym zdaniem niewielu \"udanych\" samobójców tak naprawdę chciało się zabić. A udało im się przez przypadek :) I dzień dobry, hehe.
Dotyk_Anioła
11 kwietnia 2005, 07:38
Do tego nie potrzeba odwagi... Raczej desperacji, zrywu... Nie można długo myśleć, zastanawiać się i planować co i jak... Po prostu to zrobić... Podobno człowiek w chwili samobójstwa jest chory psychicznie... Masz racje... Ale są osoby, które szukają pomocy właśnie na blogach... Po jakimś czasie może okazać się, że jest już za późno... Śmierć na własne życzenie, a inni ludzie oddaliby wszystko, by życ...

Dodaj komentarz