mar 06 2005

Bez tytułu


Komentarze: 2

dopaliłem kolejnego papierosa. ostatnie zaciągnięcie połączone z już odczuwalnym ciepłem na wargach. wciskam ustnik, ze smętną resztką tytoniu na końcu, pomiędzy pozostałe niedopałki. dopiero teraz wypuszczam dym, który leniwie snuje się po pokoju. popijam piwem. pustą butelkę stawiam obok pozostałych. tak. wieczór można zaliczyć do udanych. dobranoc.

kamael : :
sloneczko91
06 marca 2005, 09:18
siema... spoko blogas... zapraszam do mnie... pozdro:)
06 marca 2005, 08:59
UUUmmm ten pan pali...Eh...Udanego dnia

Dodaj komentarz